Kupno pierwszego auta to nie tylko ekscytujący moment, ale też duże ryzyko, zwłaszcza jeśli wybierasz samochód z ogłoszenia, a nie z salonu. W sieci nie brakuje pułapek: od cofniętych liczników po auta po poważnych kolizjach. Jeśli chcesz uniknąć kosztownych wpadek i nieprzyjemnych niespodzianek tuż po podpisaniu umowy, warto wiedzieć, na co zwrócić uwagę jeszcze przed spotkaniem ze sprzedającym. Oto 7 rzeczy, które musisz sprawdzić, zanim zainwestujesz swoje oszczędności.
Zakup samochodu z drugiej ręki może być świetnym sposobem na zaoszczędzenie pieniędzy, ale pod warunkiem, że podejdziesz do sprawy z rozwagą i odpowiednią wiedzą. W sieci nie brakuje ogłoszeń, które na pierwszy rzut oka wyglądają atrakcyjnie. Niska cena, zadbany lakier, niewielki przebieg. Jednak za ładnymi zdjęciami często kryją się wady, o których sprzedający woli nie wspominać. Dlatego, zanim umówisz się na oględziny i dasz się ponieść emocjom, przygotuj się dobrze. W tym artykule znajdziesz konkretne wskazówki, które pomogą Ci ocenić, czy warto zaufać ogłoszeniu i w jakie samochody rzeczywiście warto inwestować, zwłaszcza gdy planujesz pierwszy zakup.
Sprawdź numer VIN i zweryfikuj historię pojazdu
Każdy legalnie sprzedawany samochód musi mieć widoczny numer VIN. To 17-znakowy kod identyfikujący konkretny egzemplarz. Dzięki niemu możesz sprawdzić historię pojazdu w bazach danych w tym kolizje, przebieg, liczbę właścicieli i kraj pochodzenia. To szczególnie ważne, jeśli rozważasz auta sprowadzane zza granicy, np. z Niemiec. Import może być opłacalny, ale pod warunkiem, że wiesz, co kupujesz. Pomocny będzie tu poradnik: https://ubezpieczamy-auto.pl/samochod-z-niemiec-historia-ubezpieczenie/, który krok po kroku wyjaśnia, jak bezpiecznie podejść do zakupu auta z zagranicy i na co uważać.
Oceń stan techniczny – najlepiej z niezależnym mechanikiem
Nigdy nie kupuj samochodu „na oko”, nawet jeśli z zewnątrz wygląda bez zarzutu. Korozja pod spodem, nieszczelności w silniku, wycieki oleju, zużyte zawieszenie – to tylko niektóre z problemów, które mogą być niewidoczne dla laika. Najlepszym rozwiązaniem jest zabranie auta na stację kontroli pojazdów lub do zaufanego mechanika. Koszt kilkuset złotych może uchronić Cię przed wielotysięcznymi naprawami. W większych miastach np. w Warszawie bez problemu znajdziesz miejsce, które oferuje kompleksowy przegląd przed zakupem. Warto z niego skorzystać.
Motoryzacja a przebieg? Sam w sobie nic nie znaczy – liczy się jego wiarygodność
Nie ma nic złego w samochodzie z przebiegiem 300 tys. km, jeśli był regularnie serwisowany i jeździł po trasach. Znacznie gorsza może być „okazja” z rzekomymi 120 tys. km, która faktycznie ma za sobą 400 tys. i cofnięty licznik. Porównuj przebieg z wiekiem auta i zużyciem wnętrza. Starty lakier na kierownicy czy zużyty fotel nie pasują do niskich wartości na liczniku. Poproś też o dokumentację serwisową i faktury. Brak historii powinien być sygnałem ostrzegawczym.
Upewnij się, kto jest właścicielem auta
W umowie musi występować dokładnie ta osoba, która jest wpisana w dowodzie rejestracyjnym jako właściciel pojazdu. Każde odstępstwo typu „sprzedaję za żonę” albo „auto jest na wujka” powinno włączyć lampkę ostrzegawczą. Nie chodzi tylko o formalności. Podpisanie umowy z osobą nieuprawnioną może unieważnić cały proces zakupu. Sprawdź też, czy samochód nie jest zabezpieczeniem kredytu. Wystarczy numer VIN i dostęp do bazy CEPiK lub komercyjnych serwisów.
Zweryfikuj stan prawny i brak długów
Samochody mogą być obciążone zastawem rejestrowym lub wpisem do rejestru dłużników. Jeśli kupisz taki pojazd, możesz stracić zarówno auto, jak i pieniądze. Zanim podejmiesz decyzję, sprawdź stan prawny auta w KRD lub BIG. Jest to koszt kilkunastu złotych, który może oszczędzić Ci wielu kłopotów. Zwróć też uwagę, czy auto nie ma zajęcia komorniczego – nie są to rzadkie przypadki na rynku wtórnym.
Zrób dokładne oględziny – nie tylko nadwozia
Przyjrzyj się nie tylko lakierowi, ale też oponom, szybom, wnętrzu i elementom zawieszenia. Czy wszystkie szyby są z tego samego roku? Czy lampy mają fabryczne oznaczenia? Czy elementy wnętrza są spójne stylistycznie? Te szczegóły często wskazują na to, czy samochód był składany z kilku różnych aut po kolizji. Zwróć też uwagę, czy nie ma śladów malowania. Matowe fragmenty, różnice w odcieniach lakieru i zaschnięta farba przy uszczelkach to znak, że coś było naprawiane.
Ustal realną wartość auta i porównaj ją z ceną
Cena samochodu w ogłoszeniu to tylko sugestia. Warto ją porównać z innymi ofertami tego samego modelu, z podobnym rokiem produkcji i przebiegiem. Czasem różnice sięgają kilku tysięcy złotych, co może świadczyć o ukrytych wadach lub nieuczciwym podejściu sprzedawcy. Jeśli kupujesz pierwsze auto z ograniczonym budżetem, zapoznaj się z zestawieniem https://ubezpieczamy-auto.pl/samochod-do-10-tysiecy/ – znajdziesz tam modele, które realnie da się kupić w tej cenie, z uwzględnieniem kosztów eksploatacji.
Zakup pierwszego auta z ogłoszenia to duża decyzja i jeszcze większa odpowiedzialność. Tanie samochody kuszą ceną, ale często kryją więcej niż widać na pierwszy rzut oka. Dlatego tak ważne jest, by nie działać pochopnie i krok po kroku weryfikować wszystko: od dokumentów, przez historię, aż po realny stan techniczny. Bez względu na to, czy kupujesz auto w Warszawie, czy małym mieście dokładność i ostrożność zawsze będą Twoim najlepszym doradcą. A dobrze przemyślany zakup może dać Ci nie tylko sprawny środek transportu, ale też spokój na długie lata.